Po dłużej przerwie od ostatniego wpisu postanowiłem uaktualnić informacje na temat moich treningów.  Pierwszy tydzień po powrocie z Francji był okresem aktywnej regeneracji. Nie zaprzestałem trenować, ale robiłem to zaledwie raz dziennie i z niską intensywnością. Muszę przyznać, że ostatni start był dla mnie apogeum obciążenia od początku sezonu i bardzo potrzebowałem pozbierać siły.

Kolejny tydzień zacząłem od wyjazdu do Warszawy w celu rozpoczęcia intensywnych treningów z moim trenerem pływania Włodzimierzem Szpakiewiczem. Wizyta w stolicy związana była też z zaproszeniem do radiowej Czwórki na audycję Rozbiegani. Jeśli ktoś z Was miałby ochotę posłuchać moich wypowiedzi, zapraszam do wejścia TUTAJ. W czasie kilkunastu minut opowiadam przede wszystkim o duathlonie, a poza tym o bieganiu, triathlonie i niuansach łączących te trzy dyscypliny.

Poza codziennym pływanie dbałem również o formę biegową i rowerową. Z tym pierwszym nie miałem większego problemu, bo biegać można praktycznie wszędzie. Jedynie w trakcie treningu siłowego, kiedy potrzebowałem odcinek 200m podbiegu, musiałem się trochę naszukać i znalazłem podbieg w okolicach jednego z mostów 🙂  Z treningiem rowerowym nie było już tak łatwo, bo jak się okazuje trudno, przynajmniej dla mnie, było znaleźć odpowiedni odcinek lub pętlę… asfaltową. Trochę się zdziwiłem, że w stolicy Polski to będzie największym problemem 🙂 Na szczęście po kilku treningach znalazłem odpowiednie dla siebie miejsce i nie myślę już o czasie trenigowym w Warszawie z takim oporem jak poprzednio. Niestety w trakcie pobytu dopadła mnie choroba, która bardzo mocno osłabiła mój organizm i zniweczyła plany startu w Mistrzostwach Polski w Sierakowie na dystansie 1/2 Ironmana. W trakcie pobytu w stolicy nagrałem krótkiego posta do ALE Bloga – click TUTAJ.

Po dwóch tygodniach wróciłem do Gdyni, lecz nie od razu powróciłem do mocnych treningów. Powikłania po chorobie nieco mi przeszkodziły w dalszych treningach i dopiero teraz wracam do pełni zdrowia i sprawności. Niestety nie zawsze można być i w formie i zdrowiu. Teraz moje treningi wracają na odpowiedni tor i zmierzają w kierunku sierpniowych Mistrzostwa Świata Ironman 70.3 (w kategorii AG 25-29) w Zell am See, które są moim głównym celem drugiej części sezonu.

W trakcie przygotowań przez kilka tygodni będę intensywnei trenował pływanie w Warszawie oraz wystartuję w II Otwartych Mistrzostwach Warszawy w tej samej dyscyplinie na 1500m. Będą to moje pierwsze zawody pływackie i bardzo się z tego powodu cieszę 🙂 Kolejne starty jakie planuję przed MŚ w Austrii to: triathlon Susz, Challenge Poznań i Herbalife Ironman 70.3 Gdynia.

Z racji zbliżających się upałów 🙂 marka ALE – Active Life Energy, której mam zaszczyt być ambasadorem, wprowadza kolejny nowy produkt. Tym razem będzie to ALE Race w butelce 0,5l, która będzie idealnie pasowała do koszyka rowerowego (zamiast bidonu). Będzie można pobawić się w PROsów i po wypitym bidone wyrzucić go… no właśnie, nie do rowu tylko do śmietnika 😉