Przed tygodniem wróciłem z pierwszego w mojej karierze obozu treningowego w ciepłym klimacie. Razem z trenerem Jakubem Czają i częścią zespołu CTS – Czaja Training System zainstalowaliśmy się na Majorce, by przez osiem dni popracować nad formą triathlonową w taki sposób, w jaki nie mamy możliwości przygotować się w domu. Tutaj nasuwa się pytanie. Czy na pewno nie da się dobrze przygotować do sezonu w domu? Nie będę kręcił. DA SIĘ! Nie znaczy to jednak, że nie warto wyjeżdżać, ale mam na ten temat nieco odmienne zdanie niż wielu sportowców amatorów i zawodowców.
Zwycięstwo w Torus Triathlon In Da House 2017 i duże zmiany w sezonie!
Po roku przerwy wróciłem do Sportstacji na trzecią edycję Torus Triathlon In Da House. Za pierwszym razem, w 2015 roku, nie obyło się bez kontrowersji. Pod koniec części biegowej bieżnia mechaniczna przestała działać, co było spowodowane wykorzystaniem przez mnie maksymalnej prędkości 20,5km/h. W tym roku obawiałem się powtórki sytuacji sprzed dwóch lat. Organizator w obawie o możliwości techniczne sprzętu ogłosił ograniczenie prędkości bieżni do 18,9km/h. To jeszcze bardziej mnie przeraziło, kiedy wiedziałem, że to właśnie na biegu mogę odrobić najwięcej straty z części pływackiej. W rzeczywistości wyszło zupełnie inaczej niż wielu przewidywało.
#KMSPORT #JakubCzaja #PrzemysławCzoków #AleksandraPogorzelska
Medalowy wrzesień z trzema wygranymi. Sezon 2016 rozpoczął się na dobre!
Od poprzedniego wpisu kolejny raz upłynęło sporo czasu. Tym razem na szczęście nie poświęciłem go na leczenie, tylko w końcu zacząłem się ścigać. Jest dużo do opowiadania, bo w ciągu pięciu tygodni miałem aż pięć startów. Mogę powiedzieć, że im dalej tym lepiej. Zacząłem od Mistrzostw Świata ITU w duathlonie na długim dystansie, które zakończyłem przedwcześnie z powodu awarii sprzętu. Następnie wygrałem trzy kolejne wyścigi, między innymi zdobywając tytuł mistrza Polski w duathlonie, a przedwczoraj zdobyłem bardzo cenne drugie miejsce w Biegnij Warszawo. Szczegóły i ciekawostki o każdym starcie znajdziecie niżej. 🙂
Powrót do ścigania z czasem 4:10 i 1. miejscem w AG 30-34 Herbalife Ironman 70.3 Gdynia 2016
Minęło pół rok od poprzedniego wpisu i tym samym od ostatniego startu. W związku z tym mam dużo do opowiedzenia, ale chyba poprzestanę na krótkich wyjaśnieniach, bo dużo ciekawsze jest to co dzieje się teraz i będzie się działo w najbliższych tygodniach i miesiącach. Najważniejszym wydarzeniem jest mój powrót do zdrowia, do ścigania i długowyczekiwany start w Herbalife Ironman 70.3 Gdynia 2016.
Rekord życiowy w PZU Gdynia Półmaraton z czasem 1:08:35!
PZU Gdynia Półmaraton to zaledwie mój drugi start w tym sezonie i pierwszy znaczący sukces. Z racji dużej imprezy namnożyło się klasyfikacji, ale wiadomo że to czas na mecie jest najbardziej obiektywnym wynikiem. Dystans 21,097km przebiegłem w 1:08:35 i jest to mój nowy rekord życiowy. W całym biegu zająłem dziewiąte miejsce, wśród wszystkich Polaków byłem trzeci, a w kategorii wiekowej (30-39 lat) zająłem pierwsze miejsce (to mój pierwszy rok w mastersach 😀 ). Dodatkowo zostałem udekorowany jako najlepszy gdynianin.
Wygrany bieg CITY Trail Gdynia z nowym rekordem trasy!
Sezon 2016 rozpocząłem wyjątkowo późno. Głównym powodem takiej zmiany względem poprzednich lat była wielotygodniowa choroba, która całkowicie przykuła mnie do łóżka i opóźniła cały proces przygotowań. Nie piszę tego jako wytłumaczenia dla mojej dyspozycji, bo ta akurat jest bardzo dobra. Mógłbym nawet powiedzieć, że cieszę się z tego okresu, bo prawdopodobnie dzięki antybiotykom wyleczyłem dokuczającą mi od dłuższego czasu, choć niezdiagnozowaną, bakterię. Drugim powodem dla późniejszego rozpoczęcia sezonu są starty docelowe, które w tym roku odbywają się miesiąc później niż w sezonie 2015. Zanim jednak przejdę do planów na ten rok, streszczę najważniejsze informacje z niedzielnego biegu.
To był mój najlepszy sezon! Podsumowanie sezonu 2015
Minony sezon okazał się najlepszym z dotychczasowych. Już w drugim roku zawodowej kariery sięgnąłem po tytuł wicemistrza Europy ITU w duathlonie. Jest to mój pierwszy bezdyskusyjny wynik. Użyłem takiego określenia, bo jak dotąd z wyników musiałem się tłumaczyć, usprawiedliwiać i odpowiadać na pytanie kto startował, a kto nie, itd. Tym razem ranga i prestiż zawodów bronią się same.
Obóz biegowy Tatra Running Autumn Camp 2015, czyli początek przygotowań do sezonu 2016
W ostatnim tygodniu listopada wybrałem się na obóz biegowy Tatra Running Autumn Camp. Był to dla mnie powrót do intensywnych treningów biegowych, ćwiczeń sprawnościowych, a także rozpoczęcie przygotowań do sezonu 2016. Oficjalnie przygotowania zacząłem dopiero od pierwszego dnia grudnia, dlatego obóz w Zakopanem tratkowałem jako aktywny urlop, który pozwolił mi na lepsze wprowadzenie do właściwych przygotowań 🙂
Frankfurt (pół)Marathon z czasem 1:10 :)
Frankfurt Marathon odbył się w minioną niedzielę i był moim pierwszym startem na tym dystansie. Jak zauważyliście w tytule, nie do końca był to dla mnie maraton, a dokładnie 37km. Dlaczego przebiegłem niepełny dystans i o co chodzi z półmaratonem, za chwilkę wyjaśnię.
1 miejsce w Warsaw Track Cup i 3 miejsce w Biegnij Warszawo!
Zgodnie z zapowiedziami, po skończonym sezonie triathlonowym, rozpozcząłem swój minisezon biegowy, który zwieńczę debiutem w maratonie. Przez ostatni miesiąc moja aktywność na stronie trochę zmalała, ale zdecydownie nie przestałem trenować. Efektem mojej pracy jest nowa życiówka na 5000m – 14:45.59 w trakcie wygranego biegu Warsaw Track Cup oraz trzecie miejsce w Biegnij Warszawo.